Kurkowa 50/1 64-100 Leszno
Tel: 797 969 275
biuro.fundacjaola@gmai.com

Patron

Patronem Fundacji jest Ola Janowicz

 

Mała Wielka Bohaterka,

 

dzięki której głośniej zaczęto mówić o tym, że

 

polski system opieki zdrowotnej jest nietrafiony,

obowiązujące procedury nie służą ludziom i należy to zmienić,

a alternatywne, często kontrowersyjne leczenie bywa czasami najbardziej skuteczne.

 

Ola była pierwszą w Polsce pacjentką, która otrzymała zgodę na refundację leczenia z zastosowaniem medycznej marihuany i niestety tą, która tego leczenia nie doczekała. Życie jej było nieustanną walką z ciężką chorobą i barierami wynikającymi ze ślepo utartych uprzedzeń wciąż powszechnych w polskiej opinii publicznej.

 

Ola Janowicz cierpiała na ciężki przypadek padaczki lekoopornej – zespół Westa. Przez pierwsze dwa lata stan zdrowia dziewczynki konsultowało kilkunastu lekarzy z całej Polski. Najczęściej standardowe leczenie padaczki lekoopornej polega na testowaniu po kolei dostępnych leków, co mocno obciąża organizm pacjenta, szczególnie tak młodego. Ola przyjmowała ponad dwadzieścia leków w różnych kombinacjach, między innymi silne psychotropy i sterydy, które w rezultacie okazały się nieskuteczne, nawet szkodliwe ze względu na wywołujące skutki uboczne. A tych było bardzo dużo, między innymi zaburzenia odżywiania i snu, zaburzenia czynności wątroby, trzustki, bóle brzucha, biegunki, zaparcia, wymioty, jadłowstręt oraz nowe rodzaje ataków. Pomimo trwającego leczenia farmakologicznego ataki zagrażające życiu zdarzały się dość często, nawet do pięciu dziennie, niekiedy ze zdwojoną siłą. Każdy taki atak mógł zabić Olę, to przerażający widok kiedy dziecko krzyczy, płacze, sinieje, dostaje drgawek całego ciała, ślinotoku ma zaciśniętą krtań, nie może złapać oddechu i dusi się.

 

Naturalną alternatywą dla obecnych na rynku leków jest medyczna marihuana, która w ostatnich latach stała się ważnym przedmiotem badań naukowych wielu niezależnych jednostek na całym świecie. Do tej pory wyniki przeprowadzanych badań są bardzo obiecujące i wskazują na ogromny potencjał wykorzystania konopi w terapii nie tylko epilepsji, ale również innych chorób neurologicznych oraz nowotworów.

Kiedy Ola skończyła 2,5 roku jej rodzice zdecydowali się na zastosowanie medycznej marihuany,  pod opieką lekarza dr Marka Bachańskiego Ola zaczęła przyjmować niewielkie ilości CBD i to była bardzo dobra decyzja. Jakość życia dziecka natychmiast uległa poprawie, liczba ataków znacząco zmalała, Ola odzyskała apetyt, w końcu zaczęła spać i uśmiechać się. Życie Oli stawało się godniejsze. Te pierwsze pozytywne efekty rozbudziły nowe nadzieje. Paulina, mama Oli zaczęła zgłębiać temat medycznych właściwości konopi, studiowała dostępną literaturę i na bieżąco monitorowała wszystkie publikacje na temat badań naukowych. Wszystkie źródła potwierdziły, skuteczność i bezpieczeństwo stosowania medycznej marihuany. W przypadku Oli stosowanie CBD okazało się skuteczne, jednak niewystarczające, kolejnym krokiem i ostatnią deską ratunku miało być wprowadzenie THC. Niestety w tym czasie zaczęły się kłopoty dr Bachańskiego i on nie mógł już wystawić wniosku dla Oli. Rodzice Oli długo nie mogli znaleźć lekarza, który zgodziłby się wypisać zapotrzebowanie na import docelowy. Dopiero po 5 miesiącach się udało, dr Anna Halina Masztalerz, neurolog z Bydgoszczy, powiedziała, że Ola nie może dłużej tak cierpieć. Po kolejnych miesiącach zdobywania wymaganych pozwoleń, Ola otrzymała ostateczną zgodę Ministerstwa Zdrowia na import docelowy Bediolu i Bediki.

Zgodę z Ministerstwa Zdrowia Ola uzyskała w lutym 2016 roku, susz medycznej marihuany dla Oli miał trafić do apteki z końcem maja, Ola zmarła 6 maja, zdecydowanie za długo czekała.